Udało mi się nie iść dziś do pracy i postanowiłam polenić się. Troszkę posprzątałam i nic więcej nie robiłam. Obejrzałam parę filmów o czasach elżbietańskich (lubię ten okres w dziejach ). A teraz chcę podzielić się z Wami paroma świątecznymi fotkami
Na początek zdjątka mojego Fikandra i Mikusia moich rodziców.
Następnie ozdoby świąteczne moje i choinka u moich rodziców.
A zakończę bombkami które podarowałam moim rodzicom. Rakową bombkę dostał tato( zgadnijcie dlaczego?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chusta
Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...
-
Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...
-
Danusia z Moje cuda cudeńka ogłosiła że w październiku obowiązuje kolor brązowy. Oczywiście dostosowanym się do tego wymogu i zrobiłam obr...
Piękne choinki i dekoracje.A kociaki widać szczęśliwe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie mogę oderwać oczu od futer... Cudne łasiczki :) Bardzo podobają mi się własnoręcznie ozdabiane bombki, wyjątkowe i z przesłaniem....Czyżby tato był wrażliwym rakiem?
OdpowiedzUsuń