wtorek, 27 grudnia 2011

Poświętne leniuchowanie

Udało mi się nie iść dziś do pracy i postanowiłam polenić się. Troszkę posprzątałam i nic więcej nie robiłam. Obejrzałam parę filmów o czasach elżbietańskich (lubię ten okres w dziejach ). A teraz chcę  podzielić się z Wami paroma świątecznymi fotkami

Na początek zdjątka mojego Fikandra i Mikusia moich rodziców.



 Następnie ozdoby świąteczne moje i choinka u moich rodziców.

 A zakończę bombkami które podarowałam moim rodzicom. Rakową bombkę dostał tato( zgadnijcie dlaczego?)

2 komentarze:

  1. Piękne choinki i dekoracje.A kociaki widać szczęśliwe.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę oderwać oczu od futer... Cudne łasiczki :) Bardzo podobają mi się własnoręcznie ozdabiane bombki, wyjątkowe i z przesłaniem....Czyżby tato był wrażliwym rakiem?

    OdpowiedzUsuń

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...