wtorek, 29 marca 2011

Mężusiowy deserek

Kocham słodycze, niestety moja talia nie i dlatego staram się nie jeść słodkości. Mój mężulek wie o tym doskonale , ale czasami lubi troszkę mnie dopieścić. Dlatego gdy dziś wróciłam z pracy zjawił się na stole  kubas cappucino i ogromny ptyś.

I jak tu nie kochać tego faceta ( 23 lata po ślubie)?!?!
Potem był spacer we dwoje , co prawda w konkretnym celu ( do sklepu) , ale jednak tylko we dwoje.

niedziela, 20 marca 2011

Kolejna niedziela

Właśnie mija kolejna niedziela. Dzień był tak sympatyczny że pozwoliłam sobie na małą wycieczkę rowerową. Pojechałam w odwiedziny do moich rodziców, niedaleko ale godzinka spokojnej jazdy w obie strony.


Zawiozłam rodzicom, jak czerwony kapturek :))), paszteciki z pieczarkami (mój wymysł) i babeczki maślane (wg przepisu z Pracowni Wypieków). Wszystko pieczone dziś rano.




Jednak nie samymi wypiekami człowiek żyje. Czytam teraz "Codzienność w Toskanii" Francis Mayes Fajna lektura dla odprężenia umysłu , ciekawe przepisy, polecam. Kawka, ciacho, książka i już można marzyć.
Sobota i niedziela upłynęły też jako balsam dla duszy. Moje łapki pod nadzorem umysłu tworzyły i tworzyły.............




A jutro w pracy koleżanki będą zachwycone cacuszkami. 
Dobranoc ! ! !

środa, 16 marca 2011

Przepis na pierogi ruskie babci Marysi

Trzeba zagnieść 0,5 mąki ,1 jajko, czubata łyżeczka masła i wrzatek ile "zabierze mąka".Ja zagniatam w mikserze i dopiero w końcowej fazie działają rączki. Z rozwałkowanego ciasta wycinam krążki i, kładę farsz i zlepiam. Gotuję w osolonej wodzie 5 minut od wypłynięcia.
Farsze mogą być różne, w tym przypadku 2 kg ugotowanych ziemniaków łączę z 0,5 kg białego półtłustego sera, solę, pieprzę dodaje przesmażoną cebulkę i troszę natki pietruszki.
Pierogi ruskie podaję z przesmażoną na słonince cebulką. SMACZNEGO

Cacuszka do noszenia i jedzenia

Troszę długo nie pisałam, ale z tym czasem to ja mam zawsze problem. Praca dom praca dom i tak w kółko. Jednak znalazłam trochę czasu na tworzenie i oto co mi wyszło: 




 

Koleżanki w pracy dosłownie rozdrapały cacuszka :))))))))
Oczywiście nie zajmowałam się tylko strawą duchową, ulepiłam ze 150 pierogów ruskich w/g przepisu

mojej babci. A tak wyglądały

wtorek, 8 marca 2011

8 marca

Wszystkim kobietom zaglądającym na ten blog i nie tylko życzą wszystkiego najlepszego.
:))))))))))))))))))))

wtorek, 1 marca 2011

Niedzielne popołudnie

Właśnie w niedzielne popołudnie zasiadłam do robótek ręcznych i oto co z tego wynikło.














Jajeczka muszą poczekać jeszcze na kolejne sztuki i bliżej świąt postaram znaleźć im nowe rodziny :)))))))















Teraz wypróbowuję nowy werniks i robię pudełeczko makowe. Zdjątko będzie niedługo

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...