Kocham słodycze, niestety moja talia nie i dlatego staram się nie jeść słodkości. Mój mężulek wie o tym doskonale , ale czasami lubi troszkę mnie dopieścić. Dlatego gdy dziś wróciłam z pracy zjawił się na stole kubas cappucino i ogromny ptyś.
I jak tu nie kochać tego faceta ( 23 lata po ślubie)?!?!
Potem był spacer we dwoje , co prawda w konkretnym celu ( do sklepu) , ale jednak tylko we dwoje.