niedziela, 4 maja 2014

Wycieczka

W piątek mój mąż zorganizował wycieczkę na trasie Warszawa, Lublin,Nałęczów, Kazimierz Dolny , Warszawa. :))) Pojechały z nami moja mama, córka i siostrzenica
 Kilka zdjątek z wycieczki
 Lublin












Nałęczów





Kazimierz Dolny






Było cudownie. I chociaż Lublin przywitał nas deszczem, to pogoda była spacerowa. Wróciliśmy zmęczeni, ale oczarowani pięknymi widokami. Już myślę kiedy wrócić do Lublina, tym razem na kilka dni.
Na koniec kazimierzowski prezent od męża


Pozdrawiam serdecznie.

12 komentarzy:

  1. Fajna wycieczka. Witam w moim mieście! szkoda, że nie wiedziałam to byśmy się upolowały na chwilę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego, zamierzam jeszcze pojechać w Twoje strony
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. bardzo się cieszę i liczę na to, że dasz znać.

      Usuń
  2. Oj zazdroszcze , fajne takie wypady w Polskę :-)
    Można się oderwać od codziennych dni i odpocząć :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekne zdjecia :) I super prezencik dostalas od meza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aldonko! piękna wycieczka, cudne zdjęcia. Fajnie że możecie razem wyjeżdżać na takie wypady rodzinne.Buziole

    OdpowiedzUsuń
  5. To był miły dzień w rodzinnym gronie, takie chwile są bezcenne. Śliczne zdjęcia a róża od męża - romantyczny akcent na zakończenie miłego dnia. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. ALez piękną mieliście wycieczkę!!!Chciałabym pojechać Waszymi śladami!!!Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Same piękne miejsca:)) Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wycieczka rzeczywiście była piękna, ale ja już kombinuję gdzie by pojechać następnym razem :))))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Trafiłam do Ciebie przez komentarz, który zostawiłaś u kogoś. Fantastyczny blog. Wycieczka na pewno udana była. Patrząc na Twoje miejsce myślałam, że pomyliłaś się w latach. Piszesz na początku, że jesteś mężatką z takim stażem, a ja nie mogłam w to uwierzyć. Młodziutka jesteś.
    Wpadnij czasem do mnie jeśli znajdziesz czas i chęci.

    OdpowiedzUsuń

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...