Gośka pojechała dziś po południu do mojej siostry. Byłam więc pewna że kiedy wrócę z pracy nie będzie żadnej niespodzianki
A tu na stole stoi....
Liścik i przepyszna tarta cytrynowa. Chwilę później zadzwoniła Kingusia i długo gadałyśmy przez telefon. To było cudne popołudnie z moimi córkami, bo chociaż były daleko ode mnie, to jednak blisko.
poniedziałek, 26 maja 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chusta
Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...
-
Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...
-
Danusia z Moje cuda cudeńka ogłosiła że w październiku obowiązuje kolor brązowy. Oczywiście dostosowanym się do tego wymogu i zrobiłam obr...
-
RATUNKU Pogoda okropna, leje, nie ma słońca więc siedzę i wymyślam różne rzeczy. Po pierwsze zrobiłam sobie komplecik deco biżuterii A pon...
A widzisz Aldonko, jak bliska jest więź dzieci z Matkami? Nawet potrafią zrobić miłą niespodziankę. Powinnaś być dumna...A mnie pozostaje jedynie przesłać Ci gorące pozdrowienia;)
OdpowiedzUsuńI jestem dumna że udało mi się stworzyć z nimi taką więź.
OdpowiedzUsuńTo rzadkość w dzisiejszych czasach
Pozdrawiam serdecznie
Fajne sposób na życzenia dla Mamy :-)
OdpowiedzUsuńMilutko! Aldonka, tak rzadko mam okazję spotykać iminniczkę ! :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę, Aldi.
Zostaję tu na pewno na dłużej :))
OdpowiedzUsuńI zapraszam Cię do Aldonkowej Arcadii :))
OdpowiedzUsuńPs. też kocham Ojca Świętego!!!
Buziaki.
Jest mi ogromnie miło powitać Cię w moich progach.
UsuńA do Ciebie już zaglądam
pozdrawiam
Aldi, teraz Ciebie poszukujemy! ;-)
OdpowiedzUsuńJestem, jestem tyle że ostatnio weny brak, ale zaglądam do Was i czasami komentuję
UsuńPozdrawiam serdecznie i obiecuję poprawę