A to coś gotowała, haftowała,robiła na drutach i szydełkowała. Zostawiłam mi sporo serwetek i jedną taką postanowiłam przyszyć do poduszki. Babcia nauczyła mnie kilku trików, chociaż niezbyt chętnie przekazywala swoją wiedzę. Mam nadzieje że podoba się Wam moja metamorfoza.
Ostatnio mieliśmy w domu remont i wywiezliśmy Fikandera do mojej mamy.
Kocisko wróciło kilka dni temu i bardzo przeżywa zmiany. Stracił głos i zdarzyło mu się nawet zabrudzić mój fotel (pierwszy raz od chwili gdy jest z nami). Mam nadzieje że wkrótce je zaakceptuje.
Pozdrawiam
Ostatnio moja chrześnica obchodziła osiemnaste urodziny i jednym z Jej prezentów była zakładka do książek. Czarną farbę pokryłam srebrem i wylakierowałam. Obdarowana była zachwycona