środa, 13 lipca 2016

Wspomnienia tegorocznego urlopu cz.1

 Witajcie
Dawno się nie odzywałam, ale troszkę się u mnie działo, między innymi byłam na długo oczekiwanym urlopie w Karpaczu. Oboje z mężem bardzo lubimy Dolny Śląsk. Lubimy zwiedzać i dreptać po górskich szlakach ( oczywiście wybieramy niezbyt trudne :))). Karpacz jest świetną bazą wypadową i żeby iść w góry i pojeździć po okolicznych pałacach i zamkach. Na początek kilka fotek z Karpacza





 Droga z nad zapory na Łomnicy


do kaplicy św Anny ( co prawda nie doszliśmy, bo źle skręciliśmy na szlaku), ale piękne widoki



















 Przedsmak Kruczych skał:







Na skałki można się wspinać i podziwiać cudne widoki.

wtorek, 31 maja 2016

Rzutem na taśmę

Agata na maj przygotowała dla nas wyzwanie bratkowe
http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2016/05/witajcie-kochani-mamy-maj-i-jest-super.html
A ja na to wyzwanie zrobiłam podkładki pod kubki, robiłam je w ostatniej chwili i dlatego dołączam dosłownie rzutem na taśmę




Pozdrawiam serdecznie

poniedziałek, 30 maja 2016

Marchewkowe pole

Danusia na maj wymyśliła dla nas kolorek marchewkowy
http://danutka38.blogspot.com/2016/05/cykliczne-kolorki-maj-2016.html
Kombinowałam co tu zrobić i nic nie wpadało mi do głowy. Aż przypomniałam sobie o imieninach mojej Ciotki i o tym że w poprzednim roku dałam Jej  pudełeczka na biżuterie. Poszperałam i znalazłam ostatnie( chyba) pudełko po herbacie. I.......


I powstało taka oto "szkatułka"
A czy lubię marchewkę i jej kolor.? tak , tak i pochrupać lubię i detal do ubrania dołożyć.
Ciotka była bardzo zadowolona, a Wam jak się podoba?

niedziela, 8 maja 2016

Mój kącik na balkonie

Uwielbiam zieleń, a los chciał że wylądowałam na 9 piętrze i oglądam tylko błękit nieba. Co roku więc staram się stworzyć na balkonie kawałek ogrodu. W tym roku też urządziłam swoje gniazdko.
Tak prezentuje się w dzień


A tak wieczorem

I nocą


Pozdrawiam wszystkich

niedziela, 24 kwietnia 2016

Torcik Jerzego

Wczoraj mój wnusio miał pierwsze urodziny i Babola ( czyli ja) postanowiła zrobić Mu torcik. Od dawna miałam ochotę na zrobienie tortu w stylu angielskim, przekrytego masą cukrową i teraz postanowiłam zrealizować pomysł. Ja zwykle gdy robię w kuchni coś na szybko .....to się dzieje....:))). Tym razem również. Zaczęło się od tego  że przygotowując białka na pianę nie zauważyłam i do miski trafiły 3 białka, a pozostałe składniki w tym żółtka wyliczone zostały na 4 białka. Pomyłkę zauważyłam gdy już ciasto było w piecu........:)))) Na szczęście biszkopt się udał. Przystąpiłam więc do masy i tu znowu wywinęłam numerek. Masa miała być z serka mascarpone i śmietany. Ja postanowiłam osłodzić śmietankę cukrem waniliowym i.......... do miski ze śmietanką wsypałam proszek do pieczenia. Ale się wściekłam .....:)))) Ponieważ nie miałam już śmietanki w domu oraz odpowiednio dużo czasu żeby iść po nią do sklepu postanowiłam zrobić krem maślany. Tym razem wymyśliłam że do masła z cukrem dodam truskawki, rozmroziłam je zmiksowałam i zaczęłam dodawać do zmiksowanego masła, ale ......zrobiłam to za szybko, a składniki nie miały tej samej temperatury i masa się zważyła, na szczęście pamiętałam jak ją uratować. I udało się
Przy nakładaniu masy obyło się już bez żadnych wpadek i tort wypadł całkiem fajnie i smacznie.
Juras ( czyli wnusio) popatrzył, popatrzył ..... i zajął się skórką od chleba.



Na zdjęciach wyszedł bardziej w kolorze czerwonym niż buraczkowym ale i tak zgłaszam go na buraczane wyzwanie do Danusi
Mino że to jest tort zgłaszam go na wyzwanie robótkowe, a nie cateringowe
Kolor buraczkowy bardzo lubię, ma nawet kilka buraczkowych rzeczy w szafie. A same buraczki .....mniam mniam
- botwinka (już niedługo)
- chłodnik
- tarta z botwinką i serem
-buraczki jako jarzynka
- CZYSTY BARSZCZYK WIGILIJNY ( ew troszkę chrzanu)
Pozdrawiam serdecznie


piątek, 15 kwietnia 2016

Wiosenno letnie wyzwanie u Maksa

Brałam ostatnio udział w wiosenno letnim wyzwaniu u Maksa z bloga Świat z mojej perspektywy

Już dawno miałam przedstawić swoją pracę ,ale niestety cały czas jestem w biegu.....
Deseczkę sprezentowałam koleżance w pracy i bardzo Jej się podobała, a co Wy myślicie?



Pozdrawiam serdecznie

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...