W tamty roku bardzo podobało mi się wycinanie wydmuszek i jak tylko było można w tym roku to zakupiłam 20 skorupek. Ale czy to wina zimy ( bo ja jestem latowy człowiek :)))) czy czegoś innego grunt że popsułam aż 7 wydmuszek. Z tych co zrobiłam jestem bardzo zadowolona, oto one
W pracy rozeszły się jak świeże bułeczki więc zgłaszm je na Wyzwanie Szuflady #6 - Pisanki
Piękne, bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńCudenka!
OdpowiedzUsuńśliczne jajka :) zapraszam do zabawy szczegóły na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziekuję
OdpowiedzUsuń