czwartek, 4 października 2012

Stare, nowe cacuszka i Fikander

Dawno temu dostałam od męża amorka. Był biały i smutny. Dziś dodałam mu trochę zieleni i poweselał    
                                                       
Dorobiłam też wieczko do starego deco pudełka dziadka


Szafeczka na klucze niedługo zawiśnie w moim przedpokoju



Nie mogłam się oprzeć żeby nie uwiecznić Fińka



W poniedziałek idę na usunięcie śrub z nogi. Ale się boję! Trzymajcie za mnie kciuki

2 komentarze:

  1. Trzymam mocno kciuki. Będzie dobrze. Cieszę sie, że znowu tworzysz nowe prace :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...