Kiedy byłam w Kazimierzu ( relacja kilka postów wcześniej) kolega chciał kupić sobie decoupagową ikonę, ale ja mu odradziłam i obiecałam że mu ją zrobie. Wykonałam już 4 takie ikony . Jedną dostali moi rodzice na imieniny,
a dziś właśnie dwie moje prace znalazły nowych właścicieli.
Dziś odwiedzili mnie przyjaciele ( dwie rodziny) i koledze ( temu od ikony z Kazimierza) spodobał się ten ikonowy tryptyk
a jego szwagierce ikonka zrobiona i już pokazywana w poprzednim poście
Śmieliśmy się przy pożegnaniu że wprowadzamy nową tradycję obdarowywania gości, a nie gospodarzy.
cudowne te Twoje prace
OdpowiedzUsuńa zwyczaj, który wprowadzasz bardzo intrygujący :)
Super!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny zwyczaj. Niesamowicie miły. Piękne ikony zrobiłaś.
OdpowiedzUsuń