I jak zwykle wyleguje kąty.
W sobotę byliśmy z mężem u mojej siostry, robiliśmy zamknięcie sezonu grilowego, ja zawiozłam ciasto śliwkowe
przepis
6 bialek trzeba ubić na sztywną pianę,
dodać 1,5 szklanki cukru i
6 żółtek ( cały czas ubijać)
i cukier waniliowy
następnie dodać 1,5 szklanki mąki
z łyżeczką proszku do pieczenia
i 1/4 kostki stopionego masła
3/4 masy przelać do brytwanki, a do 1/4 dodać łyżkę kakao i wylać na pozostałą masę
Na wierzchu ułożyć wypestkowane śliwki, Piec w temperaturze 180* przez 45 minut
SMACZNEGO
Oczywiście nie tylko wypoczywałam biernie, ale też trochę decoupeżowałam. A oto rezultat
Suszki kupiłam na bazarku.
A teraz najważniejsze :
Ta Da M
Dziś doszła do mnie paczka z mojej drugiej wygranej candowej ( pierwsza jeszcze nie doszła mimo bardzo długiego oczekiwania - ale może jeszcze trzeba poczekać :))
Paczka jest od Agusi z Wariacji Agusi i są w niej same cudeńka:
Pozdrawiam wszystkie zaglądające do mnie blogowiczki.
Jakie śliczne decoupagi (wybacz, nie wiem jak to pisać, a co dopiero odmieniać...)! Jeszcze nie zdążyłam przejrzeć całego bloga, ale zapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńAle najbardziej oczarował mnie Twój kot - jest po prostu boski, co ja bym dała, żeby mieć takiego futrzaka...
Pozdrawiam cieplutko!
Witaj
OdpowiedzUsuńUcieszył mnie Twój komentarz szczególnie dotyczący pan Fikandra. jest z nami już 4 lata, to typowy facet { pozwala nam tylko na to na co on ma ochotę. Ale i tak jest cudny i wyglądowo i charakterowo