piątek, 21 sierpnia 2015

Pola nawłoci

Od 6.08 jestem u córki i pomagam Jej w opiece nad maluchem.
Spaceruje z Jerzykiem po polach kwitnących nawłoci, widoki cudne







Niestety w tym miesiącu decu i inne prace leżą odłogiem i pewnie nic
już nie pokaże. Nie mam też czasu na komentowanie Waszych prac ( noce i dni spędzamy z córką na czuwaniu przy maluchu),ale zaglądam na Wasze blogi
Pozdrawiam serdecznie

9 komentarzy:

  1. Najważniejsza jest rodzina,samych cudnych chwil z wnusiem,widoki macie wspaniałe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. dużo zdrówka dla mamy i maleństwa, niech rośnie zdrowo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo zdrówka dla mamy u maleństwa,a widoki naprawdę piękne jest gdzie spacerować :-). Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. są rzeczy ważne i ważniejsze:)teraz jest czas dla wnusia:))ciesz się nim ,bo jak wiesz ,dzieci rosną stanowczo za szybko:))))a wiesz,że nawłoć jest bardzo zdrowym zielem ,robi się z kwiatów herbatkę ,zawiera dużo rutyny(nasza rodzima rutinoskorbina)a korzenie są na rany:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. To zrozumiałe, że teraz Kinga i Jerzyk są na pierwszym miejscu. Maluszek tak szybko urośnie, ze trzeba łapać każdą chwilkę. Buziole dla Was wszystkich. Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę Waszego wnusia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie... Kiedyś zrywałam nawłoć i suszyłam do bukietów, pięknie się zasusza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie... Kiedyś zrywałam nawłoć i suszyłam do bukietów, pięknie się zasusza :)

    OdpowiedzUsuń

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...