Ja od kilku lat w październiku zaczyniam ciasto na pierniki. Ciekawa jestem czy Wy też robicie pierniczki, kto Wam pomaga ( bo moja córeczka to zasiada do konsumpcji), kiedy zaczynać przygotowania, pieczenie i najważniejsze ozdabianie
A może jakieś anegdoty związane z piernikami
wtorek, 7 października 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chusta
Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...

-
Danusia z bloga Moje cuda cudeńka zadała na styczeń nową pracę do wykonania. Tym razem kolorem przewodnim jest niebieski i jego odcienie....
-
Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie biżutki dla córki na karnawałowy bal. Od razu pomyślałam o połączeniu tego wyzwania z wyzwaniem Danusi ...
-
Rok temu Danusia z Moje cuda cudeńka wymyśliła dla nas kolejną zabawę, nazwała ją Cykliczne kolorki. Co miesiąc królował inny kolor, a my A...
Ja z mamą już od dawna robimy pierniki razem :), pomimo tego, że już razem nie mieszkamy, ale to nasz taki rytuał świąteczny :) zawsze pieczemy je pod koniec listopada, zawsze z innego przepisu i zawsze są miękkie dopiero po świętach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W tamtym roku moje pierniczki nawet po świętach były twarde, jedynie partia podanych w Wigilię była mięciutka
UsuńNie mam pojęcia dlaczego
Czasem pomaga jak trzymamy je w metalowej puszce ale nie zawsze :) w sumie ja też nie wiem dlaczego tak się dzieje :)
Usuń:-)
OdpowiedzUsuńNie robię pierniczków, nie było u nas takiej tradycji robienia tak wcześnie.
Zrobię, ale nie wiem kiedy:-) jeszcze nie myślę o świętach, bo jeszcze przede mną tyle spraw, ale fajnie, że jest ktoś, kto nam o tym codziennie przypomina.
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńPierniczki robię na krótko przed świętami, żeby dotrwały:)) Na razie nawet o tym nie myślę.
OdpowiedzUsuńOj, kuchnia to nie moja bajka. Jem, żeby żyć, gotuję, bo muszę.
OdpowiedzUsuń