Dziś razem z moim
Mężulkiem kontynuowaliśmy marco-
wą wycieczkę. Na tapecie była nasza dawna stolica - Kraków
już wiosna
i kwitnące krokusy
Piękny słoneczny dzień, stosunkowo mało ludzi. Żyć nie umierać.
A na kolacyjkę
przepyszne żeberka w wielickiej karczmie
Mmniam mniam
Oj, zazdroszczę! Bardzo lubię Kraków a w Wieliczce nie byłam od dziecka:) Wspaniała wycieczka, ciesze się że dobrze sie bawiliście. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńDawno nie bylam w kRkowie, a przydałoby się....
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ,że masz okazję pozwiedzać ;-)
Uwielbiam Kraków...Znów muszę się wybrać :) Fajna Twoja wycieczka:) Pozdrowionka ślę słoneczne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Kraków:)) Fajnie, że trafiliście na ładną pogodę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam