środa, 11 lipca 2012

Udany urlop

Witajcie
Właśnie wróciłam z urlopu. Był w tym roku WYJĄTKOWO udany. Dalsza relacja jest dla ludzi o bardzo mocnych nerwach
Dzień pierwszy i ranek drugiego cudne słońce, plaża, woda w pewnej chwili nie przeszkadzał mi nawet brak kostiumu , taplałam się w eleganckim spodium ( zdjęcia są jeszcze w telefonie) 

 No i nastał wieczór drugiego dnia. Zabawiałam się w paparazzi( zupełnie na trzeźwo) i...........

 i.........skręcenie ze złamaniem stawu skokowego. Do szpitala Erka wiozła mnie 70 km bo pobliski szpital w OSTRÓDZIE nie tylko nie miał miejsc ale PAN DR.......nawet mnie nie dotknął nie mówiąc o obejrzeniu,wystawił tylko papier i won dalej. Wylądowałam więc w Iławie i tam najpierw nastawili a potem zoperowali złamanie i już po 3 dniach mogłam kontynuować urlop :)()()()()
przepraszam jeszcze Nikę że nie pochwaliłam się wymianką ale jeszcze nie odebrałam paczki od rodziców.

7 komentarzy:

  1. O Bożeeee... Ale pech! Trzymaj się i wracaj szybko do formy. :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie pech lub przemęczenie ale powoli zdrowieję :)))dzięki

      Usuń
  2. Fakt - urlop pechowy :( Bardzo mi smutno, że spędziłaś urlop w łóżku. Może chociaż zaległości w czytaniu nadrobiłaś? Dobrze, że zdrowiejesz. Do zobaczenia, mam nadzieję,wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewciu nawet nie mogłam czytać, tylko spałam, dopiero jak wróciłam do rodziny to powoli wracam do zdrowia

      Usuń
  3. oj, ale pech, i to na urlopie,... powrotu do zdrowia!Ale to ostatnie zdjęcie super ;))

    OdpowiedzUsuń

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...