niedziela, 21 lutego 2016

Srebrny świecznik

W lutym Renia i Justynka w ramach nauki decu zaproponowały ozdobienie szkła. 

Ja już kilkakrotnie bawiłam się tym tematem( przeglądaj starsze posty) i lubię wymyślać nowe projekty. Tym razem w ręce wpadła mi szklaneczka i od razu pomyślałam o świeczniku.






I jak się Wam podoba?
Pozdrawiam 

poniedziałek, 15 lutego 2016

Pierwsza wydmuszka

Odbierając od dostawczyni ( Agnieszka z Kapryśnych inspiracji) gęsie wydmuszki jedną upuściłam i.... niestety wydmuszka popękała. Szkoda mi było ją wyrzucić postanowiłam więc trochę pofantazjować i...... oto jak wyszło


Podoba się Wam?
Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 31 stycznia 2016

Anturiowa księżniczka

Agata z Kreatywnego bazarku na styczeń ogłosiła :
http://kreatywnybazarek.blogspot.com/2015/12/pierwsze-wyzwanie-kwiatowe-w-nowym-roku.html
A ja dosłownie "rzutem na taśmę" w ostatniej chwili zrobiłam i pokazuję Anturiową księżniczkę


Pozdrawiam serdecznie wszystkich obserwatorów

środa, 27 stycznia 2016

Metamorfoza herbacianego pudełka

Od jakiegoś czasu moja koleżanka z pracy dostarcza mi pudełeczka po herbacie, a ja zmieniam ich wygląd . Tym razem będzie to pudełeczko na comiesięczne wyzwanie Artystek Kolorystek pod kierunkiem Danusi z bloga Moje cuda cudeńka.

Na styczeń Danusia wybrała biel, a ja tak przekształciłam pudełko




Do metamorfozy wykorzystałam  dziwny papier gruby, mechaty z naklejonymi suchymi liśćmi i filcowe kwiatki
A czy lubię biel?.....Tak nawet bardzo, mam w szafie kilka białych bluzek, białe biżutki, lubię śnieg (ale tylko w okolicach Bożego Narodzenia:)) i desery zwieńczone bitą śmietaną

wtorek, 19 stycznia 2016

Ikona

Renia i Justynka na styczeń przygotowały kolejny stopień wtajemniczenia w decoupage.
Tym razem to efekt metalu i złocenia. Ja już dawno myślałam o kolejnej ikonie, a nowe zadanie w zabawie obudziło dawno uśpiona wenę. A oto jak wybrnęłam z zadania





Wyszło może trochę nierówno, ale mnie się podoba, ostatecznie to moja praca :))))

Chusta

Ostatnio wydziergałam sobie taką chustę. Pracowałam nad nią cały miesiąc, po jednym ,dwa , trzy rzędy dziennie, ale było warto. Lubię szydeł...