A i z tych niewiele mi zostało, więc będę miała pretekst to pisankowania w następnym roku.
Następne zdjęcie nawiązuje trochę do pisanek, gdyż ustroiłyśmy Fińka w kolorowe piórka.
Zadowolony to On z tego nie był. Więc zaraz zrobiłyśmy sesję bez piórek
I też nie wrócił Mu humor. Nie lubi się fotografować facet.
I najważniejszy dziś temat.......
Brałam ostatnio udział w candy organizowanym przez Gooochę z Małgorzaciarni i. i. i. i. i. i.
tadam, tadam
Wygrałam PIĘKNĄ chustę, a Gosia dodała jeszcze miły liścik i świeczniczki
Chusta pasuje mi do płaszczyka, super
Oczywiście pierwszym zazdrosnym był Finiek, a drugą moja córka Gosia ( która pozdrawia Gooochę).
Ale chusta jest moja i tylko moja:))))
Małgosiu dziękuję bardzo za prezenty